Gdy przygotowywałem się do napisania artykułu w imieniu młodzieży porajskiej i o niej , zacząłem od zebrania opinii młodych ludzi. Wiele razy rozmawialiśmy o przyszłości naszej gminy. Ludzie młodzi stanowią w niej duży procent mieszkańców. Wbrew poglądom, że „młodzi to wszyscy wyjeżdżają”, my chcemy pozostać tutaj, tylko potrzebujemy lepszych perspektyw.

Nie deklarujemy się za żadną opcją polityczną. W dzisiejszych czasach polityka przenika wszystko na wylot, a my chcemy normalnej rzeczywistości. Nie sposób jednak ominąć polityki, gdy na portalach społecznościowych gminy wszystko jest nią przesycone.

Zamiast politykowania, przydałoby się podjęcie pewnych działań, chociażby w sprawie naprawienia skate parku. Oczywiście wiemy, że to niepopularne stwierdzenie, ale jak mamy się czuć, kiedy skate park niszczeje, a został raptem ogrodzony płotem, który i tak z czasem przestał być przeszkodą dla dzieci i młodzieży. Młodzi wskazują, że brakuje im miejsca, gdzie można posiedzieć, spotkać się, porozmawiać. Zakładają, że kilka altanek w gminie załatwi ten problem.

Młodzi wskazują też często, że niestety, nie stać ich na zakup działek. To może też zniechęcać do pozostania w Poraju i okolicach. Jednak, aby nie zostało nam zarzucone, że tylko potrafimy narzekać, warte podkreślenia jest, że żyjemy w gminie, która jest położona w przepięknej okolicy. Mamy przecież Zalew Porajski, z którego słyniemy (i to nie jest wyolbrzymienie, tylko fakt). Studenci, gdy opowiadają swoim kolegom pochodzącym z miejsc leżących nawet bardzo daleko od Poraja, gdzie mieszkają, w odpowiedzi słyszą: „O, Poraj… kojarzę, macie tam zalew”. Problemem, według nas, jest brak zagospodarowania terenów wokół zalewu, szczególnie pod kątem chociażby ścieżek rowerowych. Tereny są zaniedbane, zaśmiecone. My młodzi uczestniczyliśmy za czasów w szkolnych w akcjach „sprzątanie świata” i pochwalamy to, angażujemy się , ale według nas jest przy plaży zalewu zbyt mało koszy. Słyniemy z tego zalewu i, choć dbanie o to miejsce jest to sprawa nas wszystkich, koszy na śmieci jest po prostu za mało. Zalew to duży potencjał, jednak w oczach młodych ludzi po prostu niewykorzystany.

Niestety, w naszej gminie nie obserwujemy nacisków na rozwój osobisty młodzieży poprzez między innymi wydarzenia czy spotkania z ciekawymi młodymi.

Mamy rozwijającą się infrastrukturę: został odnowiony odcinek linii kolejowej nr 1 , trwa remont odcinka drogi wojewódzkiej nr 791, ale niestety, w naszych oczach jest to za mało i można uczynić więcej.

Na terenie naszej gminy mamy kino, ale z punktu widzenia młodzieży porajskiej nie jest ono w pełni wykorzystywane. Dług długiem, jednak czy nie można zapewnić trochę rozrywki mieszkańcom? W naszej ocenie jest to potencjalny zysk dla gminy. My, młodzi ludzie, może myślimy czasami dość prosto, ale proszę pomyśleć, co wybrałby mieszkaniec Poraja: kino u nas, oferujące za parę złotych seans filmu, który wyszedł nawet kilka lat temu, czy kino w Częstochowie, może i z najnowszymi hitami, ale odległe, co wiąże się z kosztami benzyny czy biletu na pociąg.

Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali nasz artykuł, oraz redakcji portalu za możliwość wypowiedzenia się. Podziękowania należą się również wszystkim moim kolegom i koleżankom – za każde zdanie i pomoc przy tworzeniu tego wspólnego artykułu..

Jakub Górski 

Zdjęcie: Candid_Shots z Pixabay